“Jezus powiedział: „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc we włosiennicy i w popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał.” (Łk 10,13-16)
Prośba o czystość intencji – aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane do służby Panu Bogu i Jego chwały.
Wyobraź sobie Jezusa, który z bólem Serca patrzy na ukochane miasta, a właściwie na ich mieszkańców, wśród których głosił Słowo Boże dokonał wielkich cudów, objawiał miłość swojego ukochanego Ojca. Stań przy Nim, by poznać wewnętrznie Jego poruszenia.
Prośba o łaskę dostrzegania darów Bożych ii Bożego działania w naszym życiu.
1. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido!
To „biada” to nie przeklinanie tych miast przez Jezusa. To raczej stwierdzenia faktu ich własnego wyboru. Jest to nazwanie, tego co prowadzi do upadku, do różnego rodzaju biedy. Jezus stawia mieszkańców Korozain, Betsaidy i Kafarnaum w prawdzie o ich postępowaniu, o ich wyborach. Miłość Pana Boga nie jest naiwnie pobłażliwa, udająca, że nic się nie stało, jeśli się stało. Prawdziwa miłość stawia w prawdzie, bo tylko wtedy można wejść na drogę nawrócenia. Miłość zawsze odnosi nas do realnego życia. Miłość pragnie odzierać nas z iluzji o nas samych, o ludziach, z którymi żyjemy, o świecie wokół. Bogu bardzo zależy na tym byśmy żyli tym co istnieje, choćby to było niełatwe a nie tym czego nie ma, wymyślonymi stereotypami, nierealnymi oczekiwaniami, wyobrażeniami nie mającymi wiele wspólnego z prawdziwym życiem.
Jakiej prawdy o moim życiu nie chciałabym dziś usłyszeć od Jezusa?
Czy żyję jakimiś iluzjami, które bolą Jezusa, bo zamykają mnie na prawdziwe życie?
2. gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały
Panu Jezusowi bardzo zależy na tym byśmy dostrzegali Jego działanie w naszym życiu. Jakże wiele cudów dzieje się wokół nas! Bóg jest tak blisko. Daje Siebie w Eucharystii, nieustannie zapewnia nas: „Ja Jestem”, powierza nam drugiego człowieka, życie nas samych, cały świat stworzony, by go przemieniać, udoskonalać…
Czy dostrzegasz „cuda, które się u ciebie dokonały”? Zatrzymaj się na dłuższą chwilę i nazwij je. A jeśli ich nie dostrzegasz, widzisz tylko, to co nie wyszło, nie jest po twojej myśli, co jest trudne, etc. to wołaj Ducha Świętego o łaskę dostrzegania Bożego działania w twoim życiu, by nie dać sobie wmówić, że Bóg przestał działać.
3. lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał
Jezus zakochany w Ojcu, nie jest skupiony na Sobie, na tym czy jest poważany, doceniany, uznany. Jednak jest Słowem Ojca, Posłanym od Ojca i całym Sobą wskazuje na Ojca, to jest całkowicie Jego życie – ukazać Ojca. Dlatego nie godzi się, na lekceważenie, które jest także lekceważeniem Samego Ojca.
Czymś zupełnie innym jest narcystyczne kręcenie się wokół siebie, dbanie o swoją opinię, o uznanie dla siebie, bycie docenionym etc. A czymś innym jest troska, by Ten, który nas stworzył i ukochał był chwalony w naszym życiu zarówno przez nas jak i przez tych, którym to życie oddajemy. Ze względu na naszego Ojca, my też nie możemy się zgadzać by nas poniżano i lekceważono.
W czym upatruję swoją wartość? Czy troszczę się nade wszystko o swoje własne dobre imię? Czy dobre imię ukochanego Bożego syna lub córki?
Na zakończenie porozmawiaj z Panem Jezusem o prawdzie twojego życia.
Przygotowała Renata Ryszkowska rscj