Po raz pierwszy byłam w Centrum Duchowości SC w W-ie i na najlepszych w moim życiu rekolekcjach. Przez kilka dni zrobiłam więcej dla swojej duchowości niż przez całe życie: biorąc udział w konferencjach, spotkaniach, mszach i adoracji, podsumowałam swoje uczestnictwo w życiu Naszej Rodziny SC, w której jestem od 5 lat. Korzystam ze wszystkich spotkań, ożywiając w ten sposób moją wiarę, doświadczam radości chwalenia Pana ze wszystkimi i pogłębiam znajomość Pisma Św. Jednak to jeszcze za mało, by przeżywać swoją duchowość także poza naszym kręgiem, na co dzień, w domu, na zewnątrz… w świecie, który nie otacza i nieraz pogrąża… Nie czuję się godna, aby złożyć przyrzeczenie teraz, bardziej mam wrażenie stowarzyszenia niż takiej głębokiej wspólnoty. Jednak wierzę, że przyjdzie pora, kiedy będę gotowa na pozytywną odpowiedź przyrzeczenia zaangażowania we wszystkich okolicznościach swojego życia na miłość Serca Jezusa. Tak mi dopomóż Bóg.