15 sierpnia podczas mszy św. złożyłam przyrzeczenie, w którym zobowiązałam się do odkrywania i niesienia miłości Serca Jezusa. Bardzo ważne dla mnie były treści konferencji poprzedzające podjęcie decyzji, a także medytacje i modlitwy. Przyjrzałam się swojej drodze wzrastania w Rodzinie SC oraz drodze duchowej, którą przechodzę. Przeniknęła mnie myśl, że przez ten cały etap Bóg czekał z miłością na mój znak. Złożenie przyrzeczenia jest odpowiedzią na Jego Miłość. Czas wzrastania duchowego w Rodzinie Sacre Coure jest tak naprawdę drogą Boga do mnie. To On zbliżał się, gdy robiłam dla Niego miejsce w swoim życiu. Pan Jezus otwiera przede mną kolejne drzwi. Mówię swoje małe “fiat” JEGO woli. Towarzyszy mi też poczucie większej odpowiedzialności nie tylko za swoje życie, ale i funkcjonowanie naszej wspólnoty. Panu Bogu dziękuję za tę łaskę. Niech nas Najświętsza Maryja Panna prowadzi do Serca swego Syna.
read more

Basia

Doświadczenie złożenia przymierza w Rodzinie Sacre Coeur to dla mnie przede wszystkim odpowiedź na zaproszenie Pana Boga do życia duchowością Najświętszego Serca Pana Jezusa – poprzez zanurzenie w Jego Miłości pozwalam działać Duchowi Świętemu, który usuwa przeszkody i umożliwia, aby odczuwać rzeczywistość Sercem Pana Jezusa. Stąd rodzi się głębokie współczucie i pragnienie bycia dla ludzi, wśród których na co dzień stawia mnie Ojciec Niebieski, jakby Sercem Jego Syna. W takim duchu zaczynam działać dla prawdziwego dobra człowieka na swojej drodze życia, wydobywam z niego to, co w nim najlepsze w oczach samego Pana Boga.
Drugim aspektem przymierza jest dla mnie przyjęcie obietnicy Boga, obietnicy wielkich rzeczy, stołu zastawionego na pustyni mojego życia, manny z nieba, potoku użyźniającego glebę i wyrównującego bruzdy. I jak tu nie odpowiedzieć: TAK!
read more

Ewa

Po raz pierwszy byłam w Centrum Duchowości SC w W-ie i na najlepszych w moim życiu rekolekcjach. Przez kilka dni zrobiłam więcej dla swojej duchowości niż przez całe życie: biorąc udział w konferencjach, spotkaniach, mszach i adoracji, podsumowałam swoje uczestnictwo w życiu Naszej Rodziny SC, w której jestem od 5 lat. Korzystam ze wszystkich spotkań, ożywiając w ten sposób moją wiarę, doświadczam radości chwalenia Pana ze wszystkimi i pogłębiam znajomość Pisma Św. Jednak to jeszcze za mało, by przeżywać swoją duchowość także poza naszym kręgiem, na co dzień, w domu, na zewnątrz… w świecie, który nie otacza i nieraz pogrąża… Nie czuję się godna, aby złożyć przyrzeczenie teraz, bardziej mam wrażenie stowarzyszenia niż takiej głębokiej wspólnoty. Jednak wierzę, że przyjdzie pora, kiedy będę gotowa na pozytywną odpowiedź przyrzeczenia zaangażowania we wszystkich okolicznościach swojego życia na miłość Serca Jezusa. Tak mi dopomóż Bóg.
read more

Krysia

Dla mnie Rodzina była i jest miejscem gdzie my utrudzeni codziennymi krzyżami możemy się spotkać, pobyć ze sobą, umocnić wzajemnie i wesprzeć. Najważniejsze oddać ten czas Jezusowi i pobyć z nim bardzo osobiście.
read more

Ewa

Duchowość Sacré Coeur – czym jest dla mnie?

Jestem wdzięczna Panu Bogu, że poprowadził mnie do spotkania z siostrami Sacré Coeur abym mogła poznać Serce Jezusa, abym mogła utonąć w jego bezgranicznej miłości, abym czerpała z Jego łask wypływających z jego przebitego serca.
read more

Beata

Spróbuję wypunktować walory duchowości Sacré Coeur w odniesieniu konkretnie do mojej osoby :

Podoba mi się to że zgromadzenie jest bardzo otwarte na każdego, zaprasza do Serca Jezusa bez względu na przeszłość nikogo nie oceniając,
read more

Dorota

To mój początek drogi z rodziną SC, sytuacja rozwija się powoli, nasze spotkania też nie są zbyt częste. Po trudnych przeżyciach potrzebuje grupy wsparcia aby wytrwać w wierze i wierności. Pobiedziska dlatego że potrzebuję zmiany środowiska aby odpocząć od złej przeszłości. Dzięki rekolekcjom i wskazówkom z poradni rodzinnej poznałam duchowość ignacjańska i we wspólnocie chciałabym się rozwijać aby nie zaprzepaścić całkowicie życia które, jak widać po owocach, na razie nie udało się.

Ula

Myślę, że moja refleksja będzie trochę  specyficzna, bo związana z wspomnieniem pierwszego kontaktu z siostrami Sacré-Coeur, czyli, gdy miałam lat 15. Znalazłam się wtedy w klasztorze będąc w pewnym kryzysie młodzieńczym i zagubieniu. Ten nowy świat, zupełnie odmienny od zewnętrznego, ustabilizował mnie psychicznie. Było to pociągnięcie ku Bogu i odkrycie, że mam pewny grunt. 
read more

Magdalena

Rodzina Sacré Coeur uczy mnie odkrywać Pana Boga. Boga, którego się zawsze bałam, postrzegając jako ojca srogiego, karzącego, niesprawiedliwego, obwiniając po cichu (bo głośno się bałam kolejnej kary) za wszystkie moje niepowodzenia .A ja, jak każde dziecko chciałam czuć miłość i akceptację. Miłość – to co dla mnie najcenniejsze, cenniejsze niż zdrowie.
read more

Grażyna

Pisanie o tym jest trudne,  ubieranie w słowa tego co czuję jest trudne, nawet w kategoriach opisu emocji, uczuć odczuć, bo to odczucie zupełnie „nie z tego świata”.

Co mnie pociąga… tak ogólnie to odkrycie „Miłującego Boga”. Można by pomyśleć – co tu odkrywać, oczywiste, ale jednak nie, musiałam długo czekać i postarać się, ale nauczyłam się dialogu z Bogiem, obecnym w moim życiu.
read more

Danka