Tegoroczne sierpniowe rekolekcje Rodziny SC miały nietypowy przebieg – rozpoczęły się w czwartek 11 bm. o godz. 18 w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Magdaleny Zofii Barat – i to Ona patronowała wszystkim naszym spotkaniom. W założeniu mieliśmy zapoznanie się z dalszymi losami założycielki Zgromadzenia SC (kontynuacja czerwcowego skupienia), ale poza spotkaniami i wprowadzeniem do codziennej modlitwy wzięliśmy udział w uroczystościach pogrzebowych zmarłej (w wieku 82 l.), tuż przed rekolekcjami, siostry Barbary Solarz, byłej Matki Przełożonej Zgromadzenia, niezwykle pogodnej i wszechstronnej: ogrodniczki, ekonomki, która 62 lata spędziła w zakonie.
W związku z tym wydarzeniem więcej czasu poświęciliśmy samodzielnej pracy nad medytacjami związanymi z tekstami Pisma Św. i indywidualnej modlitwie – czemu też sprzyjała upalna pogoda połączona z gwałtownymi burzami. Rano i wieczorem siostry Stefania i Renata zapoznawały nas niezwykle ciekawą historią Magdaleny Zofii w czasach Jej zmagania się z kryzysami w tak doskonale początkowo działającym Zgromadzeniu – nieomal doszłoby do jego rozłamu i likwidacji. Wskutek przepracowania sióstr, rozrastania się ilości placówek we Francji, Anglii, Włoszech, w Polsce (1843 r. Lwów) i poza Europą, ścierania się koncepcji duchowych i ludzkich charakterów dochodziło do wielu sporów, zmian organizacyjnych a nawet upodobnienia się konstytucji do wzorca jezuitów. Matka Magdalena Zofia warunkowo wyrażała zgodę na te zmiany, ofiarowując to Matce Bożej Bolesnej, z zastrzeżeniem tymczasowości na 3 lata. W efekcie wycofano wszystkie ,,nowości”. Po 50 latach pracy Matka poprosiła o zwolnienie Jej z przewodnictwa w zgromadzeniu – nie było na to zgody. Miała dożywotnio pełnić swoją posługę… Pokora i miłosierdzie, niezwykła rola modlitwy, dopiero po której następuje działanie – to charyzmat Magdaleny Zofii. Nie skupiała się na sobie – nawet podczas epidemii, rewolucji nie zrażała się niebezpieczeństwem i odwiedzała siostry, wspierając je w potrzebie.Z racji głębokich przekonań jeszcze z czasów dziecięcych wierzyła, że Jezus Chrystus zawsze pomaga nam w trudnych doświadczeniach, jeśli tylko będziemy chcieć wyciągnąć z nich naukę. Zima 1864/65 to okres choroby Magdaleny Zofii, na wiosnę czuje się lepiej, jednakże poprawa zdrowia jest krótkotrwała, jest osłabiona, wewnętrznie przygotowuje się do odejścia – spokojnie w święto Wniebowstąpienia 25 maja 1865 r. zmarła. Skrótowo przedstawiłam historię założycielki Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa, zainteresowanym polecam książkę Phil Kilroy – członkini Zgromadzenia i niezależnej badaczki – ,,Jedno życie” – jest to udokumentowana biografia tej religijnej wychowawczyni i ważnej postaci ówczesnej Francji.
Ostatni dzień rekolekcji rozpoczął się od wypowiedzi osób, które w ubr. złożyły zobowiązanie przymierza, przyrzekając życie wiarą i miłością, objawiając miłość Serca Jezusa poprzez modlitwę i zaangażowanie, wspierając się wzajemnie z Rodziną SC na całym świecie. Na mszy św. w kaplicy sióstr ks. Andrzej Majewski odebrał od nas (11 osób) takie oświadczenia w obecności zgromadzonych sióstr Domu na Grabowie – s. Dorota osobiście podziękowała nam za przymierze. Uświetnieniem uroczystości był obiad przygotowany przez siostry Jolę i Renatę a spożyty wspólnie z zaproszonymi członkiniami Zgromadzenia, z deserem lodowym na finał…
Dostałyśmy do pogłębienia medytacji obrazek hinduskiego artysty, przedstawiający Samarytankę z Chrystusem przy studni: Jezus to skała, z której wypływa życiodajna woda, z Jego serca płyną wszelkie łaski, możemy z niego czerpać pełnię życia.
Drugi obraz ważny dla nas podczas spotkań to okno domu rodzinnego Magdaleny Zofii w Joigny, z widokiem na ogród… Jest także portret Matki założycielki z kaplicy w naszym Centrum, choć ona nie miała za życia swojej fotografii…
I na koniec fragment pieśni “Święta Magdaleno Zofio, przyjaciółko pokornych, przyjaciółko ciszy i modlitwy….” dałaś nam podczas tych rekolekcji tyle wzruszających sytuacji i wskazówek do życia zgodnie ze swoim sumieniem, nie czując się przymuszonym, do radości chrześcijańskiej czerpiąc z darów Ducha Świętego.
Opracowała Krystyna K.-Fengler
Opracowała Krystyna K.-Fengler